TURYSTYKA

To też jest polska turystyka!

Czy wiesz, że Tajlandia ze zdjęcia to #toteżjestpolskaturystyka? Wycieczka została kupiona w polskim biurze podróży, gdzie pracują Polacy. Przelot polskimi liniami @flylot z polską załogą. Na lotnisku @chopinairport odprawy dokonałam dzięki polskiej obsłudze lotniska. Na miejscu opiekował się mną polski rezydent, a także polska obsługa klienta online. Dział produktu @tuipoland wcześniej sprawdził mój hotel, nim wprowadził go do swojej oferty. Po dokonaniu rezerwacji obsługa klienta w centrali @tuipoland musiała mój wyjazd potwierdzić i skoordynować z pozostałymi działami. Jeśli wybrałabym inny kierunek i hotel o moje dobre samopoczucie dbaliby animatorzy, którzy przecież chętnie zabawiają Twoje dzieci. Na to, żebym ja odpoczywała w dogodnych warunkach złożyły się setki osób, setki stanowisk pracy zatrudnionych w Polsce, setki osób, które teraz… nie mogą pracować. Nie muszę oczywiście dodawać ile podatków z takiego jednego wyjazdu zostaje odprowadzanych pośrednio lub bezpośrednio do Skarbu Państwa Polskiego. Nasz rząd chyba zapomniał, że turystyka zagraniczna #toteżjestpolskaturystyka!

Myślę, że wszyscy przedsiębiorcy są wdzięczni za pomoc Państwa Polskiego w dobie koronawirusa. Oczywiście, branża turystyczna także skorzystała z tarczy, jak wiele innych przedsiębiorstw. Nas jednak od innych różni jedno – my nadal nie możemy pracować. Otwarcie granic z dnia na dzień także nie rozwiąże naszych problemów, ot tak. Żebyśmy my mogli polecieć na wakacje musi być ułożona precyzyjnie siatka połączeń lotniczych – samoloty nie latają z punktu A do punktu B, jeśli jedno połączenie wypadnie z siatki, trzeba ją tworzyć na nowo. Dodatkowo dział produktu musi na nowo zweryfikować wszystkie kontrakty z tysiącami hoteli w rożnych częściach świata, mając na uwadze dodatkowo reżim sanitarny. Samolot musi być obłożony w 100%, żeby był opłacalny. Czy ktokolwiek myśli, że to wszystko wydarzy się w jeden dzień czy nawet w tydzień? Nie, to jest nierealne.

Aktualnie nie wiemy nic. Nie mamy planu, a jak nie mamy planu wielcy organizatorzy wolą anulować połączenia na zapas, by nic już więcej nie tracić. Wiecie czym jeszcze różnimy się od innych branż? Oprócz tego, że od 13 marca nie możemy zarabiać, ale musimy pracować (anulacje wyjazdów, pytania klientów, zmiany na przyszły rok, vouchery), to to, co wypracowaliśmy musimy oddać. Agent turystyczny utrzymuje się z prowizji, a jeśli nie ma wyjazdu, nie ma prowizji. Teraz wyobraź sobie, że pracujesz ciężko od września, w marcu zaczynasz pracować za darmo do czerwca i nie wiesz kiedy ta sytuacja się zmieni, na dodatek musisz oddać wszystko co zarobiłeś od wspomnianego września. W odpowiedzi rządu słyszysz, że możesz wziąć pożyczkę i „siejesz niepotrzebny zamęt w społeczeństwie”. Rozumiesz już teraz?

Niemal wszyscy wokół decydują się na #urlopwkraju. Piękna inicjatywa, naprawdę. Sama mam w planach zobaczyć tyle w kraju, ale… nie moje plany nie zrodziły się z powodu koronawirusa, ale z ciekawości świata, który mnie otacza. Podróże to styl bycia, w moim przekonaniu, i jeśli nie cieszy Cię jezioro 5 km od domu Malediwy też mogą Ci się nie spodobać. Jedyna słuszna i godna turystyka, według pani @jemilewicz, to ta krajowa. Na wczorajszej konferencji @ministerstworozwoju pani wicepremier przekonywała do spędzenia wakacji w kraju, ewentualnie w krajach ościennych. Nie chcę być dociekliwa, ale… czym różni się pobyt w hotelu w Sopocie od tego w Czarnogórze, gdzie nie ma żadnych zachorowań na #covid19, a u nas ta liczba stale rośnie? Oprócz tego, że pieniądze w całości zostaną w kraju (a teraz było tyyyyyle wydatków) to niczym, tyle, że w Czarnogórze bezpieczniej.

Z powodu nadal zamkniętych granic zainteresowanie hotelami w kraju rośnie. Zmniejsza się dostępność, a ceny wprost przeciwnie, idą w górę. Oczywiście, tutaj też były ogromne straty, ale… czy aby one właśnie się nie odrabiały? I właśnie dlatego #plandudy wymyślił bon 500+. Przypomnę – bon dostępny będzie tylko dla osób, które pobierają 500+ na dziecko, bon jest bez limitu dochodów (eeee, serio?) i można go wykorzystać do końca 2021 roku. Rząd nie przewiduje udziału agentów turystycznych w ich realizowaniu. Na konferencji jednak słyszymy, że bon nas wspiera… Że tak znów zapytam, z czystej ciekawości, ale że niby jak? P.S. Znalezienie dobrego hotelu w dobrej cenie na najbliższy długi #weekend graniczy niestety z cudem.

Niestety to nie jest tak, że my, Polska, rozdajemy kartę i możemy sobie dyktować na kogo się otworzymy, na kogo nie, jak twierdzą politycy. Aktualnie, w wielu krajach jest bezpiecznej, jeśli chodzi o ilość zachorowań na #coronavirus, niż u nas. Mimo to, zdaję sobie sprawę z tego, że część z nas nie będzie chciało lecieć na wakacje za granicę, z wielu względów, chociażby finansowych. Ale też dlatego, że będzie się po prostu bała. Ok, rozumiem to. Każdy jest bezpieczny tam, gdzie czuje się bezpiecznie. Dlatego też polskie hotele nie powinny mieć problemów w te wakacje, problemem natomiast będzie wypełnienie samolotów czarterowych do Grecji czy Turcji, nikt z organizatorów pustego samolotu nie puści.

Tak wygląda sytuacja polskiej turystyki zagranicznej, tej gorszego sortu. Brak planu, odpowiedzi w stylu: nie wiem, muszę skonsultować, lub też wymówmy brak odpowiedzi, jasno pokazują, że polskiemu rządowi nie zależy, by Polacy odpoczywali poza granicami kraju. Oznacza to także, że niestety, tysiące obywateli, nie otrzymali nawet planu pomocy. Specustawa (czyli odroczenie wypłat o 180 dni), tarcza antykryzysowa (z której korzystają także przedsiębiorcy o minimalnym zarobku i aktualnie możliwościach funkcjonowania) czy wreszcie bon 500+ nie są faktyczną pomocą dla turystyki. Przytoczenie kwot, jakie zostały wydane na powyższe pomysły nie jest adekwatne do sytuacji. To tak, jakbym wyszła na zakupy, wydała 30 tysięcy na ciuchy, ale nie kupiłabym schabowego mężowi i miała do niego pretensję, o co mu chodzi, że przecież tyle pieniędzy zostawiłam w sklepach. To tak mniej więcej, ten sam poziom… Jeśli nic się nie wydarzy, to za rok, jeśli będziesz chciał kupić wakacje to być może będziesz to musiał zrobić sam na stronie, bo nas agentów nie będzie, albo będzie pracować w zagranicznych firmach, one chętnie wejdą na polski rynek. Jestem dumna z @itakapl czy @grecosholiday, polskich biur podróży, jednych z największych w kraju.

Jeśli kiedykolwiek skorzystałeś z biura podróży, wróciłeś zadowolony z wakacji, spotkałeś cudownych ludzi na destynacji, Twoje dzieci nawiązały cudowną nić z animatorami to akcja #toteżjestpolskaturystyka dotyczy także Ciebie. Udostępnij swoje wspomnienie z wakacji i opisz je wspomnianym hasztagiem, pomożesz nam, całej polskiej turystyce.

Dziękuję ❤ Mam nadzieję, że będziemy mogli jeszcze spełniać Twoje marzenia.

P.S. Pani premier rozpoczęła wczorajszą transmisję słowami, że musiała ją zrobić, bo siejemy niepotrzebny zamęt w społeczeństwie. Sposób wypowiedzi, ton, niepochlebne żarty pozostają wiele do życzenia. Opuszczenie spotkania w połowie również nie było grzeczne. Transmisja jest na stronie ministerstwa, jednak została zmontowana (wczoraj na żywo została przerwana kilka razy) i… ocenzurowana. Nie chcę być polityczna, być może to samo działo by się, gdyby inna partia rządziła krajem, ale… tak nie jest. Wybory już 28 czerwca, mam nadzieję, że wszyscy podejmą słuszne decyzje.

Mogą Ci się także spodobać

brak komentarzy

    zostaw odpowiedź